Wyprawy

SZWECJA – Varning Barn! – BLOG dzień 5

SZWECJA Varning Barn baner

Wyprawa do SZWECJI – Varning Barn!
BLOG dzień 5
czerwiec 2009

Słoneczny poranek ale…

Zauważamy, że piękne i bezchmurne niebo zmienia się z minuty na minutę. Można patrzeć w górę i widzieć jak nagle na czystym błękicie pojawia się strzępek jakby waty. Obok kolejny. Łączą się i wypiętrzają. Wracamy szybko do Lund i kończymy zdjęcia. Później czas na Malmo.

W Malmo jest ogromna ilość ciekawych miejsc i kilkaset pięknych kamienic. My dajemy spokój starówce bo interesuje nas najnowszy symbol miasta. Skręcony wieżowiec „Torso Tower” o wysokości 190 metrów, którego podstawa jest tak mała że może i 50 osób trzymających się za ręce byłoby w stanie go opasać.

Z każdej strony jest inny i na dodatek otoczony fosą-fontanną tak, że do wejścia prowadzi tylko kładka! Imponujący! Dookoła osiedle o nowoczesnej ale już niskiej architekturze gdzie chyba więcej jest kanałów niż dróg. Wszędzie świetnie zagospodarowana przestrzeń publiczna. Mnóstwo miejsc do relaksu dla dzieci i dorosłych. Wszędzie ławki, zieleń, woda, porozpinane w zacisznych miejscach hamaki…. Widać, że żyje się tam świetnie tylko pozostaje pytanie….. za ile? Jest to jedno z najdroższych miejsc w Szwecji.

Zmęczeni miastami i ultra nowoczesną architekturą chcemy cofnąć się w czasie. Ognisko, narzędzia z kości i metalu. Odzież z grubych tkanin. Brody nie strzyżone od lat – to jest konkret… 😉

Foteviken to wioska i muzeum Wikingów. Poznać tu można proste i trudne życie tych dawnych żeglarzy i wojowników. Czterech mieszka tu na stałe w prymitywnych chatach przy miło trzaskającym ogniu. Wolą spanie na skórach od apartamentu 150 m nad ziemią w Malmo.

Dzieci niestety przespały Wikingów i może szkoda bo pogoda jak to w Skandynawii znowu się zmienia i to na gorsze. Zaczyna mżyć by zaraz się rozpadać. Szare niebo bez możliwości rozpoznania pojedyńczych chmur nie wróży nam nic dobrego ale… wjeżdżamy do Ystad, pochmurno ale nie pada.

Ystad to miejsce wielu zbrodni wykrytych przez dzielnego komisarza Wallandera. Tu mieszkał na Mariagatan pod nr 10. Komisarz to jeden z qltowych bohaterów literatury kryminalnej. Nawet powstała trasa turystyczna śladami komisarza po Ystad.

Odwiedzamy Hotel Continental, rodzinny dom komisarza i nawet jego komisariat policji. Komisarza nie zastaliśmy pewnie pracuje w terenie nad kolejną kryminalną zagadką, o której będziemy mogli przeczytać. Pogoda robi się również kryminalna. Jak w książce co kilka zdań powtarza się:

Zimny podmuch wiatru.
Lodowaty, porywisty wiatr.
Deszcz zacinajacy…..

Tak i my poznajemy taki kryminał z autopsji. Podejmujemy decyzję o pojechaniu dalej na północ aby znaleźć słoneczko. Dojeżdżamy do Halmstad gdzie studiuje Ola i ma wolną chatę 🙂

Ola jest w domu więc szybkie zakwaterowanie, długa kolacja i… dobranoc…


Sen totalny. Co to świeże powietrze robi!


Namiot złożony, dopijamy herbatkę i…


…czas na powrót do Lund.


Gwizdki, krzyki,…


…wielka radość – WAKACJE! ZNOWU SĄ WAKACJE!


Staś bada kamienie runiczne.


Budynek uniwersytetu.


Malmo. Ta otoczona wodą niewielka podstawa budynku…


…trzyma wysoką na 190 metrów…


….Torso Tower! Jeden z najciekawszych budynków świata.


Osiedle otaczające TT to również całkiem niezła nowoczesna architektura.


I szalony przeskok od super technologii do….


….wioski wikingów – Foteviken.


Mamy tu stałych mieszkańców oraz…


…chętnych do opanowania sztuki bycia Wikingiem w weekend.


Zmęczeni Malmo i Lund jedziemy bocznymi drogami.
Zatrzymujemy się przy kolejnych Natur Reserva’tach.


Znajdujemy nawet szwedzki odpowiednik naszego Trzęsacza.


Krowy jakby wyłoniły się z morskiej piany.


Ystad ul. Mariagatan – odwiedzamy…


…dom komisarza Wallandera.


Nie było go w domu więc jedziemy na komisariat gdzie pracuje.
Niestety też go nie było. Pewnie rozwiązuje kolejną zagadkę kryminalną.


UWAGA! Prawie 11 km dzików i dwa kilometry łosi.


Spotykamy się z Olą. Chłopcy z radości dostali kręćka…

Dobranoc!

 


Zobacz: NASTĘPNY DZIEŃ (6), strona główna, poprzedni dzień (4)

(c) Portal Małego Podróżnika

Share