Mały Podróżnik w samochodzie
Podróż własnym autem to najbardziej komfortowa sytuacja. Możemy bowiem czas podróży oraz postoje dopasować do potrzeb najmłodszych pasażerów. Aby zaś przejazd był udany, warto się do tego przygotować.
- Przed wyjazdem zatankuj samochód, zapakuj bagaże by je sprawnie wrzucić do auta, zaplanuj gdzie będą jechać przydatne drobiazgi i jedzenie na drogę. Nic tak nie rozbija małżeństwa jak dyskusje od rana gdy czas ucieka, dziecko marudzi, a bagaże nijak się same spakować nie chcą!
- Załóż na fotelik pokrowiec. Wtedy bez względu na to co i jak zje twoja pociecha, fotelik nie ulegnie zabrudzeniu.
- Miej pod ręką w czasie drogi zestaw do przewinięcia dziecka, zapasowy komplet ubranek, jedzenie, picie (idealny na podróż jest kubek niekapek!) oraz przegryzki. Jeśli dziecko jest „słoiczkowe” przyda się podgrzewacz samochodowy do słoików (podłączany do gniazdka zapalniczki).
- Wyrusz w drogę wcześnie rano. Przy odrobinie szczęścia malec po pierwszej ekscytacji podróżą zapadnie w sen, co pozwoli wam na spokojną jazdę.
- Dopóki wasza pociecha śpi – jedźcie!
- Zaplanujcie gdzie warto się zatrzymać po drodze. Zamiast gnać by jak najprędzej dotrzeć do celu znajdźcie po drodze jakiś zamek, atrakcyjny plac zabaw (albo aquapark!), fermę strusi… Dzięki temu nawet jeśli podróż potrwa kilka godzin dłużej, dotrzecie wszyscy w dobrym humorze.
- Gdy dziecko zaczyna być marudne znajdźcie miejsce na postój. Jeśli do planowanego miejsca postoju pozostało kilka kilometrów możecie malca przekonać by wytrwał jeszcze kilka chwil, jeśli to jednak jest półgodziny albo i więcej – lepiej się zatrzymajcie choćby na dziesięć minut.
- Parking w lesie, łąka pozwolą waszemu malcowi na wybieganie się – wy w tym czasie możecie zaplanować dalszą trasę, a najlepiej poszaleć z dzieckiem!
- Ubierz dziecko „na cebulkę” – wtedy unikniesz przegrzania lub wychłodzenia.
- Śpiącego malca przykryj lekkim kocykiem (flanelowa pieluszka też się sprawdza), aby zaś główka mu nie opadała można podłożyć ulubionego pluszaka lub specjalny podgłówek do spania (praktyczne są te nadmuchiwane).
- Przygotuj zabezpieczenie okna przed słońcem. Mogą to być roletki, a w przypadku dzieci do roku nam sprawdzalo się kładzenie pieluszki na pałąk fotelika, tak by dawała cień na buzię.
- Zawsze zabezpieczanj drzwi, by maluch nie mógł ich sam otworzyć.
- Do przewinięcia niemowlaka w aucie przydatna jest sztywna wkładka do wózka – wtedy można położyć ją na kolanach, na niej malca i gotowe! Jeśli nie mamy wkładki wystarczy ułożyć na fotelu kocyk (aby wyrównać spadek). Przydatne są też jednorazowe maty do przewijania.
NIGDY:
- Nie zostawiaj dziecka samego w aucie – zimą samochód błyskawicznie się wychładza, latem nagrzewa niczym piekarnik. No i im starsze dziecko, tym chętniej pomajstruje, a zwolnienie hamulca ręcznego przez trzylatka może być katastrofalne w skutkach.
- Nie podróżuj z dzieckiem na kolanach („bo ono tak nie lubi fotelika” albo „bo to tylko dwie przecznice”). Nawet niewielka stłuczka może dla nie przypiętego pasami maluszka skończyć się tragicznie. Przy zderzeniu z szybkością 40 km/h uderzy w fotel albo szybę z taką siłą, jakby spadało z trzeciego piętra! I pamiętaj, że nie jest ważne jak dobrze jeździsz – nie przewidzisz jazdy innych.
- Nie kładź ciężkich, ostrych, twardych przedmiotów na tylną półkę – w razie hamowania uderzą w główkę dziecka z ogromną siłą.
- Nie włączaj klimatyzacji na pełne obroty w upalny dzień! Zdaniem lekarzy to najszybsza droga do przeziębienia dziecka. Latem zaleca się by temperatura w aucie była nie więcej niż o 5-6 st niższa od tej na zewnątrz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Choroba lokomocyjna
Opracowała: Anna Olej-Kobus – TravelPhoto
(c) Portal Małego Podróżnika