Piwa na BALI (Indonezja)
PIWA NA BALI
Artykuł wyłącznie dla pełnoletnich czytelników! |
Intro Padnięty i wykończony remontem domu, kiedy wyjątkowo nigdzie nie jechaliśmy natknąłem się na moje notatki o piwach na Bali. Robione kiedy czekałem w knajpce na „nasi” czy „bami”, a oczekiwanie umilała butelka miejscowego piwa.W sumie dlaczego nie napisać coś dla rodziców małych podróżników… Notebook i wspominamy i piszemy… Wstęp To że piwo jest najlepszym napojem na świecie to rzecz oczywista. Kto popiera niech przyklaśnie, a kto się nie zgadza nich zamilknie na wieki. O piwach w Indonezji, a szczególnie na Bali nie wiedziałem wiele przed wyjazdem. Byłem pewny, że przy takiej masie turystów piwo będzie, ale picie importowanej masówki ze światowych koncernów to nie to czym można się ekscytować. Czy znajdę lokalne piwa warte wspomnienia? Przez długi czas miałem mieszane uczucia aż trafiliśmy na północy Bali do hotelu gdzie lodówka w barze była cudownie zaopatrzona w produkty Storm Brewing – Bali. Spróbowałem i… olśnienie – byłem w raju na rajskiej wyspie! To wreszcie było to! Pełne piwne spełnienie! Zacząłem robić notatki. Z każdą butelką przybywało informacji, którymi zamierzałem podzielić się z Wami… Indonezja to kraj niezwykły… Bali to niezwykła wyspa… Balijczycy to niezwykli ludzie….
ANKER BEER 620 mililitrów, 4.77%, Pilsener Browar: PT DELTA DJAKARTA deltajkt.co.id Anker to popularne piwo ale mimo dwóch kotwic w logo nie zakotwiczyło w moim sercu ale za to w pamięci by go…. nie kupować! Popatrzyłem na ich stronę internetową i ani ono „deep golden” ani „strong flavor”. Dominuje smak stalowej beki. Piany co kot napłakał. Smak lekko kwaskowaty przechodzący w dziwnie słodki coś jak Hali Bali. Ludzie ratunku! Polecam do mycia włosów! Zresztą nazwy innych piw Delty to sugerują: Top Beer – piwo do włosów na głowie (chyba mnie to piwo rozwścieczyło – przyp. red.)
BALI HAI 620 ml, 5%, pilsner Browar: PT Bali Hai Brewery Indonesia www.balihaibeer.com Reklamują się abym nieważne kim jestem był „be real” ja to tłumaczę bym był rzeczowym! Zwyczajnie wody tam jest strasznie dużo, a czegokolwiek więcej nie ma. No może jest te 5% alko. Łatwo kopnąć bekę spirytusu do kadzi, ale trudniej już robić czary mary ze słodem i chmielem… Jak to jest wg. nich „rich in taste” to nasza „Zemsta Jędrzejowa” była zawiesista jak miód z wełną mineralną i pianą montażową na wierzchu (na dwa palce).
BINTANG 620 ml, 4.8%, pilsner Browar: Multi Bintang Indonesia Tbk www.multibintang.co.id No nareszcie koniec narzekania! Mamy podstawowe piwo powszechnego i miłego użycia! Pyszota! Zawiesiste ale nie ciężkie. Taki Żubr nasz powszechny z udanej partii. To takie piwo po którym oczekuję wzbogacenia posiłku, ale nie zdominowania go. To nie jest piwo do delektowania się ale do wprowadzenia w świetny nastrój. To jest tzw. pewniak. Nie wiesz jakie piwo zamówić/kupić na pierwszy raz w Indonezji kup Bintang… To jak dziś z Żubrem – zawsze OK! Jak już zrobiłeś, zaspokoiłeś, rozrzedziłeś…
Cały czas szukałem coś extra. No wiecie takie produkty jak Ursa Maior, browar Witnica czy mazurski Kormoran i… jest!!!
STORM BREWING www.stormbrewing.net Firma produkuje cała serię piw typu ALE. Niezwykłe jak na miejsce gdzie są ważone. Niezwykła jest również historia powstania akurat tu browaru produkującego tak niezwykłe jak na to miejsce piwa. Jest tu i niespełniona, tragiczna miłość jak z Romea i Julii i tragedie rodzinne i wreszcie nuta optymizmu. Bali okazało się miejscem z krystalicznie czystą wodą, idealne na założenie browaru… Kiedy w hotelu w Lovinie zobaczyłem kolorowe buteleczki zacząłem się nawet zastanawiać czy przetestować całą serię bo i małe i dość drogie ale po pierwszym rzuciłem się z ochotą do testowania kolejnych i byłem coraz bardziej zdumiony jakie to pyszności odkryłem. No to czas by łyk po łyku sprawdzić produkty browaru Storm. BRONZE ALE Piana gęsta, że nożem można kroić, a zachowuje się ta piana jak lawa. Miliony małych pęcherzyków pomiędzy którymi pojawiają się większe eksplozje. Ta piana żyje własnym życiem, a jej obserwacja to naprawdę fascynujące zajęcie. Strach zanurzyć w niej usta ale jak już przez nią się przebijesz to pyszności wpływają do ust. Ładna goryczka na miodowym podkładzie. Wyraziste, wulkaniczne! Taka ciemna temperamentna blodynka nie unikająca słońca po 2 tyg. pobytu na Bali! TROPICAL ALE Owocowa bomba! Cudowne do spożycia na brzegu basenu w upalny dzień. Aromat i smak harmonizuje z kolorami tutejszych kwiatów i bogactwem smaku pełnej patery owoców. Najbardziej czuć smak mangostinu… GOLDEN ALE Najłagodniejsze w smaku (ale nie wodniste) i mimo, że pyszne to w porównaniu do pozostałych trochę bez charakteru. Ot taka blondyna obciekająca kremem factory 50+, która po tygodniu „opalania” jest biała jak pierwszego dnia. PALE ALE Pięknie mętne piwo o tak małych bąbelkach gazu, że czuć je na języku ale prawie nie widać. Gdyby nie butelka to możnaby pomyśleć, że zaczerpnięto je prosto z kadzi.. IRON STOUT Ciemne, zawiesiste. Czuć szaloną moc składników. Po pierwszej butelce wiesz jak uderza Adamek i co kilka razy czuł Gołota, po drugiej sam tańczysz kecak dance, po trzeciej… Trzeciej? Jak jesteś Supermenem to może sprostasz wyzwaniu! To piwo jest najwyżej ocenianym piwem w Indonezji! Słusznie!
PANTHER 620 ml, 5%, stout Browar: PT Bali Hai Brewery Indonesia www.balihaibeer.com Na dwa dni przed odlotem zobaczyłem w lodówce czarno-złotą butelkę z czarnym kotem agresywnie wychylającym się znad drapieżnego napisu PANTHER. I był! No naprawdę sporo lawy po jednym z niedawnych wybuchów musiało trafić do kadzi. Chociaż zostało dostosowane do rajskości wyspy czyli pozbawione goryczki i dużej mocy. To nie imperial ale raczej tropical stout. Nuty kawy i karmelu przewijają się po podniebieniu. Nie jest to oczywiście piwo do zwykłego zaspokajania pragnienia i nie do picia w ciągu dnia. Do kolacji przy świecach wspominając pobyt na Bali i szykując się do powrotu do Europy idealne! Dla Indonezyjczyków tak mocne, że portafią je mieszać z…. lemoniadą!
PANTHER GINSENG 620 ml, 5%, stout Browar: PT Bali Hai Brewery Indonesia www.balihaibeer.com A na koniec jeszcze ciekawostka. Do Panthera dodano trochę żeń-szeniu! Wszechlek (jak jest niekiedy nazywany) ma niby przywracać młodość, siłę, witalność, zwalczać raka, ale w piwie tylko zmienił kolor z czarnego na bordowo-czarny i… je zepsuł. I tak oto wypada powoli kończyć piwną przygodę w Indonezji. Reasumując:
Testował: Krzysztof Kobus – TravelPhoto.pl (c) Mały Podróżnik – www.malypodroznik.pl – wszelkie prawa zastrzeżone |
(c) Portal Małego Podróżnika i TravelPhoto.pl