Wyprawy

HOLANDIA – Tulipany i czarownice – dzień VI

MP_HOLANDIA_baner250
HOLANDIA (+ Niemcy) – Tulipany i czarownice…

kwiecień 2010 – dzień VI

 

Keukenhof czyli dzień tulipana

Kwietne szaleństwo, obłęd w który popada kilka tysięcy turystów dziennie i 850 000 rocznie odwiedzających ten niesamowity park. Jeżeli ktoś myśli, że tulipany to kilka odmian ot i wszystko to tu może zobaczyć takie odmiany, że wyraz zdumienia nie będzie schodzić mu z twarzy. Trudno opisać Keukenhof bo jest to miejsce tak niezwykłe, zaskakujące kolejnymi zakątkami kiedy myśleliśmy, że już wiemy wszystko…

Keukenhof się zmienia. Ten sezon mamy pod hasłem From Russia with Love i te rosyjskie motywy widać w wielu miejscach. Oczywiście powstały nowe odmiany tulipanów nazwane od rosyjskich słynnych postaci lub miejsc. Jedna z oranżerii z wystawami czasowymi została zaaranżowana w ten sposób, że z wysp kwiatów wyrastają nogi w baletkach, przecież balet to duma Rosji.

Mamy również wykuty w wielkim głazie cytat z Puszkina o kwiatach, małą scenę gdzie można się ubrać jak Rosjanin na Syberii, itd…itp… Park ma mnóstwo zakątków, które różnią się aranżacją. Jest dzieciom przyjazny bo ma spory plac zabaw. Jest również wiatrak służący za punkt widokowy na polder poza parkiem, polder oczywiście obsadzony tulipanami.

Ciekawą inicjatywą jest Walk of Fame – aleja sław, czyli poletka kwiatów w odmianach poświęconych sławnym ludziom, markom, miejscom. Mamy piosenkarzy, aktorów, piłkarzy, polityków. Postacie współczesne i historyczne. Jedna z oranżerii to typowa ekspozycja wielu gatunków „pod dachem”. W drugiej są wystawy czasowe w trzeciej prezentacje mody współczesnej i wystawa z dawnymi strojami.

Sam park jest otoczony jak fosą szerokim kanałem, ale i poprzecinany niezliczoną ilością kanałków nad którymi mostów jak w Wenecji. Chłopcy oczarowani parkiem cały dzień biegają. Co jakiś czas trafiamy na plac zabaw gdzie jest istne szaleństwo. Świetnie się bawią w międzynarodowym towarzystwie. Robimy różne pętelki i ciągle coś odkrywamy. Dzień jest piękny, ciepły i pełen słońca chociaż w prognozach miało być…. pochmurno i deszczowo! Chcieliśmy gdzieś jeszcze jechać na popołudniowe zdjęcia ale było tu tak pięknie, że byliśmy do 17.30. Później zamiast jechać i fotografować krajobrazy gdzieś daleko postanowiliśmy eksplorować poldery między naszym campingiem a Keukenhof. Te poldery to właśnie centrum uprawy tulipanów, narcyzów i hiacyntów. Widoki niesamowite! Kolorowe pasy kwiatów po horyzont. Kanały, które je przecinają pełne są dzikich kaczek i czapli. Bajeczny krajobraz….

Dość tej pisaniny – niech przemówią K o L o R y   K w I a t Ó w!!!

ZDJĘCIA:

 
Trudno tu wymyślać….
….jakieś podpisy – kwiaty niech przemawiają kolorami!
Anatomia bohatera dnia.


Widok z wiatraka na poldery.



Narcyzy po tulipanach to najliczniej rosnący tu kwiat.
Zaskakuje ilość ich odmian.


Nie ma jak to się dobrze zaprezentować.


We wnętrzu oranżerii Willem Alexander.



Jak sklejone razem.


Czas na….


….zabawę…




Inni zwiedzają więc czas również na nas…


Tulipany pierzaste.



Wkrótce po wyjściu z oranżerii Willem Alexander i przez
Oranje Nassau zaczyna się Walk of Fame – Aleja Sławy.


Mamy tu polski akcent – tulipan Maria Kaczyńska.


Sezon 2010 pod hasłem „From Rusia with Love” –
cerkiew Wasyla Błogosławionego na Placu Czerwonym
przedstawia wielka mozaika z kwiatów.


Matrioszki są również….


…otwórz to Mały Podróżnik wyskoczy… 😉


A i kawał chłopa z Syberii do straszenia dzieci się znajdzie….


Aleja Sławy cz. samochodowa.
Tulipan Renault – ktoś zabrał zdjęcie Kubicy…


Obok Ferrari – kolor dobrany perfekcyjnie!


A to Toyota…. hmm… jak już odblokowali ten pedał gazu
to nawet w Keukenhof tulipany Toyota nie zakwitły…


Dla odmiany… narcyzy….


…i kompozycje wielogatunkowe.


W oranżerii Orange Nassau trwają non-stop pokazy
układania kompozycji kwiatowych.


Kolejny narcyz… Mozarta?





Tu byliśmy…. malypodroznik.pl…


….ale nie my jedni!


Przy klombach hiacyntów zapach jest odurzający.


Staś – pora na przekąskę.


Dla odmiany narcyz…


I znowu tulipan. Ten nazywał się Pieriestrojka.


A teraz wydało się….


….kto te zdjęcia robił…


Żegnamy Keukenhof – czas ruszać dalej.


POLDERY pełne kolorów….


…przelanych z fantazji….


…ogrodników…


…na tulipany, narcyzy i hiacynty.


Strażniczka polderu – czapla.

.:. POPRZEDNI DZIEŃ .:. strona główna .:. NASTĘPNY DZIEŃ .:.
Długo w nocy stuka w klawisze: Krzysztof; poprawia: Ania;
inspirują jak zwykle niezawodni Michaś i Staś.

 


(c) Portal Małego Podróżnika


Share