BORY TUCHOLSKIE – część 9 – fotokasty, kontakty, podsumowanie,…

14/12/2015 Mały Podróżnik 1870 Views

BORY TUCHOLSKIE czyli tata na zwiadach…
część 9 – Fotokasty, kontakty,…
motto: „Przyjeżdżajcie! Las Was powita, a ludzie ugoszczą!”

Na koniec….
PODSUMOWANIE

Bory Tucholskie zawsze były dla mnie miejscem chyba najmniej w Polsce poznanym. Były jednocześnie taką legendą, że jest tu super ciekawie, że wartotu być ale… Fotografowałem Tucholę, akwedukt w Fojutowie, lasy ale stale brakowało czasu na poznanie ludzi i zanurzenie się w tej borowiackiej atmosferze. Teraz się udało ale nadal mam wielki niedosyt. Tu nie można raz pójść do lasu czy dwa. Nie wystarczy spłynąć kajakiem przez 3 czy 4 godziny. To trzeba smakować jak pyszne borowiackie jedzenie.

Szczęśliwie dotychczas nie zawitała tu masowa turystyka. Masowa w sensie autokarów wyrzucających chrupiącą czipsy młodzież czy turystów chcących natrzaskać migawkami aparatów widoków i gnać dalej. To idealny teren na turystykę rodzinną, małe grupki przyjaciół. Oferta dla każdego i na każdą kieszeń. Najbogatsza baza noclegowa to agroturystyka – mamy tu zwykły pokój z łazienką, pensjonaty i całe stylowe domy do wynajęcia.

Lasy, grzyby i wędkarstwo, kajaki i rowery, wędrówki z plecakiem – wszystko co najlepsze z ww tu znajdziecie. Tata był na zwiadzie i… już myślimy kiedy zawitamy w borowiacką krainę w pełnym składzie – nie tylko na fotograficzno – dziennikarski wyjazd ale rodzinny. Jak na razie trudno będzie zapomnieć smak słodyczy w ogródku “Łuczniczki” na rynku w Tucholi i pyszności borowiackie na szlaku. Trudno zapomnieć rzekę Brdę i chciałbym z moimi synami będącymi zuchami w ZHP zasiąść w harcerskim kręgu w bazie Hufca Tuchola.

Mam nadzieję, że to wszystko przed nami więc dziękujemy i do zobaczenia!

FOTOKAST

Jak to się kiedyś mówiło w radio – “przy muzyce o sporcie” – więc przy muzyce i nagranych w Borach tucholskich dźwiękach (polecam rykowisko!) jeszcze więcej zdjęć w wersji “ruchome, nieruchome obrazki”.