SZWECJA – Cudowna podróż – strona główna

Szwedzi mają takie urocze powiedzenie „smultronställe”. Dosłownie oznacza ono „miejsce, gdzie rosną poziomki” jednak jego prawdziwy sens to „ulubione zakątki”.Dla nas Szwecja stała się „poziomkowym marzeniem”, które w tym roku znowu się spełniła. Dwa lata temu odwiedziliśmy południową część kraju (Skania i Blekinge) i nasi synkowie do dziś z tęsknotą wspominają farmę dla dzieci Barnens Gard, gdzie mogli kopać ziemię prawdziwymi koparkami i jeździć na malutkich samochodach (na akumulatory!).

Postanowiliśmy zatem powrócić i tym razem pojeździć śladami małego Nilsa Holgerssona z powieści „Cudowna Podróż”, za którą jego autorka Selma Lagerlöf dostała nagrodę Nobla (jako pierwsza kobieta na świecie!). Książka opisuje wędrówkę chłopca wraz z dzikimi gęśmi przez całą Szwecję, zaś duża jej część rozgrywa się właśnie na południowym-wschodzie kraju.

 

Ale, ale,… nie tylko Nils! Przejechaliśmy literackim szlakiem najbardziej znanej szwedzkiej pisarki literatury dla dzieci Astrid Lindgren. Odwiedziliśmy w Vimmerby, Bullerbyn, Katthult i innych.

W Astrid Lindgren World spotkamy Pippi (Langstrump, Longstocking, Pończoszankę), do której Ania jako dziecko była bardzo podobna, Emila ze Smalandii i dzieci z Bullerbyn. Szwedzki literacki szlak to nie nudne zakurzone muzea ale wspaniałe parki rozrywki dla dzieci gdzie odtworzono miejsca z kart opowiadań.

Nie omieszkaliśmy też zajrzeć do Husqvarny by zobaczyć muzeum firmy, która jest jedną z najdłużej działających na świecie (założono ją w 1689 roku), a ich motocykle wielokrotnie zdobyły mistrzostwo świata w motocrossie i enduro!. W Kosta widzieliśmy jak powstają szklane cacuszka w najstarszej hucie szkła artystycznego w Szwecji.

Zwiedziliśmy zamek w Kalmarze, a na wyspie Olandia bawiliśmy się w Ölands Djur & Nöjespark. Park składa się z kilku części mamy tu park wodny – Wyspa Piratów – wodny świat, ZOO, mnóstwo karuzeli i innych szalonych urządzeń. Odbylismy łosiowe safari. Na koniec wróciliśmy do Muzeum Morskiego w Karlskronie. To niezwykłe miejsce, gdzie dzieci się nigdy nie nudzą.

Byliśmy dużą ekipą bo wraz z zaprzyjaźnioną rodziną (z 3 dzieci). Nocowaliśmy w namiotach nad jeziorami. Otaczały nasze biwaki krzaczki jagóg, borówek i taaaakie grzyby.

Do Szwecji popłynęliśmy promami Stena Line. Jedno z ulubionych wspomnień chłopców z poprzedniego wyjazdu to restauracja gdzie kapitan dał im lody! W rzeczywistości był to steward, ale dla nich na zawsze pozostał Kapitanem tego statku :). Na trasie do Karlskrony pływają teraz dwa bliźniacze promy i naprawdę jest na nich co robić. Michał np. zrobił Amelce sesję zdjęciową… 🙂