SZWECJA – Cudowna podróż – BLOG dzień 10
Wyprawa do SZWECJI – Cudowna podróż – czerwiec 2011
BLOG dzień 10
Powrót do Polski – 28 VII 2011
Szwecja żegnała nas pogodnie Polska wita nas pochmurnie. Dobrze, że nie pada. Stoimy w pierwszym rzędzie samochodów do wyjazdu. Schodzimy więc na pokład samochodowy jako jedni z pierwszych. Szybko otwierają się wrota dziobowe i możemy przez nie obserwować ostatnie chwile przed documowaniem do nadbrzeża. Mijamy terminal kontenerowy i po chwili warczą windy kotwiczne – cumujemy. Po chwili opada na dziób opuszczany most terminala promowego i możemy jechać.
Mamy chytry plan odwiedzenia Michała Kochańczyka i zjedzenia wspólnego śniadania. Umawialiśmy się wstępnie na początku wyprawy o niczym nie przesądzając. Na razie jedziemy w stronę Gdańska i czekamy z telefonem przynajmniej do 8.01. Dzwonimy i jest Michał, ma czas i zaprasza. Jeszcze kupujemy chrupiące bułeczki i coś do nich i już meldujemy się na miejscu. Nie można było sobie wymarzyć milszego rozpoczęcia pierwszego dnia w kraju.
Po śniadanku jedziemy do pracowni Retro Kamera Marka Mazura. Marek jest niezwykłą osobą. Zajmuje się tworzeniem dzieł sztuki, które są aparatami fotograficznymi. Albo od tyłu: robi aparaty fotograficzne będące dziełami sztuki. Ma niezwykłą wiedzę z zakresu optyki, mechaniki precyzyjnej, sztuki, historii, …. Długo by wymieniać.
Co w tych aparatach jest niezwykłego? Po pierwsze są dziełem sztuki. Każdy z nich jest wykonany w sposób absolutnie perfekcyjny od strony artystycznej i wizualnej. Bardzo często nie wiemy, że mamy w ręku aparat fotograficzny. No bo hebanowe pióro wieczne inkrustowane złotem z czym może nam się kojarzyć? Po drugie te aparaty działają! Często mają nie tylko możliwość ustawiania kilku przysłon ale i czasów! Każdy aparat ma pakiet zdjęć nim zrobionych. Niektóre nie przypominają wcale aparatu fotograficznego. Mogą być broszą, sygnetem, figurką,…
Marek ma również wiele patentów bo nie korzysta z gotowych rozwiązań ale tworzy własne konstrukcje. Jego ostatnim dużym projektem było zrobienie obiektywu z soczewkami… z bursztynu. Obiektyw jest z drewna (cóż innego by lepiej pasowało do bursztynu) i ma drewniane nawet… listki przysłony. Zdjęcia nim powstałe są niezwykłe. Powstała wystawa i album „Gdańsk w bursztynowym obiektywie”. Jeżeli traficie na ul. Chlebnicką 43/44 macie szansę stać jednymi z niewielu ludzi na świecie, którzy będą mieć zdjęcie dzięki któremu zobaczycie jak bursztyn was widzi. Jest to obecnie najbardziej niezwykła pamiątka z Trójmiasta jaka można sobie wymarzyć. Więcej informacji o wizycie w Retro Kamera znajdziecie za chwilę w dziale Małego Podróżnika: POLSKA – MIEJSCA CIEKAWE I NIEZWYKŁE. {Uwaga! W związku ze śmiercią Marka Mazura galeria już nie istnieje…. 🙁 }
Chłopcy wizytą u Marka zafascynowani, ale po sesji foto zaczęli się tłuc. Więc żegnamy się i ruszamy zygzakami przez gdańską starówkę by ich wybiegać. Wracamy do Michała gdzie czaka na chłopców wspaniała niespodzianka. Michał dowiedział się, że fascynuje ich „łowienie ryb” więc sięgnął do swojego domowego archiwum i znalazł stare wędki, akcesoria wędkarskie. Chłopcy oszaleli ze szczęścia, a Wujek Michał to ulubiony wujek.
Wracając wpadliśmy jeszcze w depresję, czyli odwiedziliśmy najniżej położone miejsce w Polsce, ale to już zupełnie inna historia…
Widok z furty dziobowej promu, zbliżamy się do…
…terminala kontenerowego.
Śniadanko z Michałem.
Docieramy do Galerii Retro Kamera…
…Marka Mazura na Chlebnickiej 43/44 w Gdańsku.
Wśród zdjęć pokazane sa aparaty jakie wykonał Marek.
To najmniejszy aparat w Polsce. Zobaczcie na porównanie ze spinaczami.
Chłopcy podziwiają bursztynowy obiektyw.
Ania ze Stasiem w bursztynowym obiektywie.
Wracamy do Michała, który…
…ma dla chłopców niespodziankę…
Akcesoria wędkarskie i wędki!!!
…
…
Ania w depresji wygląda tak!
KONIEC!
POPRZEDNI DZIEŃ (9), strona główna
Długo w nocy stuka w klawisze: Krzysztof; poprawia: Ania;
inspirują jak zwykle niezawodni Michaś i Staś.
(c) Portal Małego Podróżnika