Akwarium Gdyńskie

Kiedy oglądamy bajecznie kolorowe zdjęcia i filmy zrobione w tropikalnych wodach chcielibyśmy aby nasze dzieci zobaczyły to jak najszybciej nie przez ekran telewizora ale na własne oczy. Na nurkowanie jeszcze trzeba trochę dorosnąć, ale mamy przecież w Gdyni takie miejsce…

Odwiedziny „Daru Pomorza” i „Błyskawicy” stojących przy nadbrzeżu gdyńskiego portu to żelazny punkt programu wycieczek do Trójmiasta. Jednak sporo osób nie wie lub zapomina, że kiedy patrzą na statki za ich plecami jest miejsce niezwykłe.

Miejsce gdzie bez nurkowania możemy zobaczyć z odległości kilku centymetrów żyjącą rafę z pełnym bogactwem pływających w niej jak w naturze kolorowych ryb.

Ekspozycja na trzech piętrach bardzo bogata. Na samej górze model Bałtyku. Schodząc powoli w dół możemy zobaczyć szereg ekspozycji akwaryjnych, w których żyje ok 1500 zwierząt słodkowodnych i morskich. Pięknie oświetlone akwaria działają jak magnes na zwiedzających. A jak jeszcze mieszkańcem akwarium są skrzydlice, żółwie bez skorupy za to ze śmiesznym noskiem lub koniki morskie dostojnie unoszące się w wodzie to co tu więcej mówić…

Ale, ale… ezotyka jest egzotyczna lecz równie duże zainteresowanie budzą ryby z naszych jezior i rzek. Widok dorodnych karpi, leszczy, okoni powoduje u wielu wędkarzy drżenie serca – taaaaaaaaaaakieeeee ryby!!! Warto też zobaczyć jak wyglądają ryby znane z…. filetów w sklepach np. dorsze. A jak zmęczą Was ryby i wzrok przestanie za nimi nadążać to możecie zatrzymać się przy jednym z akwaterrarium by np. zobaczyć życie anakond zielonych.

Ekipa Małego Podróżnika poleca to miejsce!!!

Pierwsze fascynacje – zółf bez skorupy (red. oczywiście żułw – tata zapomniał
jak się pisze od tworzenia tych blogów… ;-)).

Staś! Ustaw się bliżej akwarium – zrobię wam zdjęcie.

I jeszcze portrecik.

Kolejne akwarium na dłużej zatrzymało chłopców….

…to płaszczki! Jedna jakby się chciała zaprzyjaźnić z chłopcami.

Sala z akwariami z koralowcami. Tu nawet nie wiadomo jak czas mija…

Co za kolory!

Królowa rafy – skrzydlica.

Chłopców od akwariów mogły tylko oderwać…

…lody i kolorowanki w kawiarence na tarasie z pięknym widokiem na morze.

Wracamy do zwiedzania – przed jednym z wielkich akwariów.

Idąc do wyjścia jeszcze zatrzymujemy się przy pierwszym akwarium.
Staś musi pokazać rybki swojemu delfinkowi, który nazywa się…. „rekin”.

www.akwarium.gdynia.pl