Majówka 2017… to be or not to be…
Tiaaaa…. Pogoda nie rozpieszcza! Na Dolnym Śląsku Śnieg i wielu innych miejscach… Wszędzie zimno nawet jak słońce świeci… No więc myśmy zrobili manewr okrążający i jak wszyscy desperaci wyjechali to… myśmy zostali…
No dobra, ale po dwóch dnia zrobiło nam się głupio… Przecież można marznąć niekoniecznie w domu… Więc… przyjęliśmy zaproszenie Piotra by odwiedzić jego hacjendą niedaleko Pasymia, Szczytna…
I wiecie co… Marznięcie w innym miejscu niż nasz własny dom jednak ma sens… Pogoda z tragicznej zmieniła się na całkiem znośną. Oczywiście mimo słońca jest lodowaty wiatr ale… naprawdę warto się ruszyć z miejskich murów… Zwykły spacer po polach, lasach, przechadzka po mieście innym niż nasze to może być naprawdę fajny czas… My taki mamy!
Jeżeli nie pamiętacie kim był to po prostu posłuchajcie 10 w skali Beauforta i sprawdźcie na Wiki!
Pogoda pozwoliła na przewietrzanie drona:
(c) Portal Małego Podróżnika