WIELOKULTUROWY NURT BUGU – cz. 3 – WŁODAWA
WIELOKULTUROWY NURT BUGU
WŁODAWA – cz. 3
WŁODAWA
Dwie synagogi, piękny kościół z klasztorem Paulinów, cerkiew. Idealne miejsce na słynny Festiwal Trzech Kultur, w którym mieliśmy kiedyś przyjemność brać udział. No i tętniący życiem rynek z czworobokiem kramnic. Nad Bugiem, czyli naszą osią zainteresowania też coś ciekawego znajdziemy… wodowskaz!
Zespół synagogalny
Zacznijmy jednak od unikatowego zabytku jakim jest zespół synagogalny. Mamy tu Wielką Synagogę, Małą Synagogę oraz bejt midrasz. Tak duży zespół powstał ponieważ przed II wojną światową Włodawa to był typowy sztetl i dominowała ludność żydowska (w XIX wieku ponad 70% mieszkańców).
Wielką Synagogę ufundował Ród Czartoryskich wspólnie z gmina żydowską i powstała w latach 1764-1771, później została jeszcze powiększona. Jej fasada jest unikatowa ponieważ przypomina architekturę pałacową. Po II wojnie światowej aż do 1970 roku pełniła rolę magazynu.
Wewnątrz znajduje się pięknie odrestaurowany aron ha-kodesz z polichromowanymi stiukowymi zdobieniami. Są unikatowe ponieważ przedstawiają instrumenty muzyczne co nawiązuje do służby lewitów w Świątyni. Potwierdzają to cytaty z Psalmu 150: „Chwalcie go zadęciem w róg, chwalcie go na harfie i cytrze”, „Chwalcie go bębnem i tańcem, chwalcie go na strunach i flecie”.
Dookoła sali modlitewnej rozstawione są gabloty z synagogaliami. W wieży znajduje się zaaranżowany Pokój Mełameda, cheder, czyli podstawowa szkoła gdzie dzieci żydowskie zaczynały pobierać naukę. Za całą szkołę służył pokój będący jednocześnie mieszkaniem nauczyciela.
Mała Synagoga powstała w końcu XVIII wieku i praktycznie się nie zmieniła do dziś. Wojnę przetrwała jako sklep i wojskowy magazyn – po wojnie było tu kino. Jej wyposażenie zostało zniszczone, ale przetrwało trochę polichromii. Do celów muzealnych została wyremontowana w roku 1999 i mieści tu wystawy czasowe oraz interesującą multimedialną prezentację „Włodawski sztetl – miasteczko którego już nie ma”.
Po różnych zmianach aktualna nazwa muzeum to: Muzeum Zespół Synagogalny we Włodawie. W bejt midraszu jest dyrekcja muzeum, kasa i sklep z wydawnictwami. Tu też jest organizowany Festiwal Trzech Kultur.
Kościół parafialny pw. św. Ludwika
Obecny, późnobarokowy kościół został zbudowany w roku 1717 z fundacji Ludwika Pocieja. Postać i imię fundatora tłumaczy dlaczego kościół jest pod wezwaniem św. Ludwika. Wezwanie niezwykle rzadkie – w Polsce mamy tylko cztery kościoły pod tym wezwaniem! Przykładowo Katarzyna Aleksandryjska (taż niby rzadkie wezwanie) ma już tych kościołów 200!
Św. Ludwik to król Francji z XIII wieku – Ludwik IX. Życie królów często dalekie było od świętych ideałów ale akurat z punktu widzenia chrześcijańskiej Europy był władcą niezwykłym. Kiedy uporał się ze sprawami kraju i porozumiał z sąsiadami zaczął prowadzić wyprawy krzyżowe, podczas ostatniej po zdobyciu Kartaginy zmarł na tyfus. W 27 lat po śmierci został świętym.
Kościół został niedawno pięknie odnowiony wraz z terenem parafii i klasztorem Paulinów mieszczącym się z prawej strony kościoła.
Cerkiew pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny
Ani unici, ani prawosławni łatwo we Włodawie nie mieli, no ale taka była historia. Obecna cerkiew powstała 1893 roku. od ponad 10 lat jest remontowana i już wkrótce jest szansa, że zabłysnie pełnym blaskiem. na razie na zwiedzanie trzeba się umawiać telefonicznie.
Dobrym okresem jest również Festiwal Trzech Kultur ponieważ cerkiew bierze w nim aktywny udział m.in. są warsztaty z pisania ikon, wystawy z historii prawosławia we Włodawie i okolicach.
Kramnice (Czworobok) na rynku
Sklepy, jatki w większości żydowskie to geneza powstania tej niezwykłej budowli. Czworobok sklepów i lokali usługowych z dziedzińcem i dwoma zamykanymi bramami.
Dziś pełnią te same funkcje sporo tu sklepików, są siedziby banków, urząd skarbowy, lombard i tanie ciuchy. My najbardziej lubimy Kawiarnię Centrum. Mimo nazwy kawiarnia są tam też pyszne dania obiadowe.
Wodowskaz
„We Włodawie na Bugu przybyło siedem…” Ale gdzie i co przybyło?! Wody w Bugu! A zmierzył to wodowskaz. Sprytne urządzenie składające się z potężnych stalowych teowników, wbitych głęboko w dno by żadna powódź ich nie wymyła. Na tych stalowych szynach umocowane są miary do mierzenia poziomu wody. Jak szyna pierwsza zniknie pod wodą na głębokości 1.5 metra to mamy następną szynę wyskalowaną od 1.5 metra do…
Później to już mamy ten wodowskaz w formie miarek na bocznej ścianie betonowych schodów. Kiedy kończą się czarne oznaczenia to znaczy, że wody jest już tyle by ogłosić stan ostrzegawczy, no ale jak woda wejdzie na czerwone pola to mamy alarm powodziowy!
Ten wodowskaz tak naprawdę już nie jest wykorzystywany. Pomiar stanu wody jest automatyczny przez wodomierz w pobliskim niepozornym budyneczku. No ale gdyby coś się w nim zepsuło mamy ten stary.
ORCHÓWEK i Trójstyk Granic << STRONA GŁÓWNA >> JABŁECZNA
Anka, Krzyś, Michał i Staś Kobusowie
(c) Portal Małego Podróżnika