HISZPANIA – Wakacyjna biforka w Barcelonie cz. 1
Wstęp
Na Dzień Dziecka 2018 i ze względów rodzinnych postanowiliśmy wyskoczyć na wakacyjną biforkę do Barcelony. Szybko stwierdziliśmy, że może dla dorosłych mieszkanie w Barcelonie może być interesujące ale jadąc z młodymi atrakcyjność wyjazdu do miasta spada zdecydowanie dla połowy ekipy. Drogo i poza miastem nie ma specjalnie alternatywy. No więc… może wakacyjny domek?
Gdzie by tu…
Mamy znakomite doświadczenia z wyjazdami z Eurocampem więc sprawdzamy i… jest! Znakomity camping w Vilanova i la Geltru. Do Barcelony jest bardzo dobra komunikacja i to na dwa sposoby czyli szybki autobus nie objeżdżający każdej miejscowości ale jadący autostradą z dwoma przystankami po drodze oraz mamy lokalny autobus na dworzec kolejowy i koleją dojeżdżamy do centrum.
Samo miasteczko ma piękne plaże, niezwykłe muzeum pociągów, marinę,.. Obok kolejne piękne z uroczą starówką, mariną i plażami – Sitges. Camping ma kilka basenów, boisk, hopsalnię i sporo atrakcji dla mniejszych dzieci. Salę zajęć z animatorami, salę z automatami do gier i przede wszystkim nie jest to camping nowy, ale ma przepiękną starą roślinność. Drzewa to palmy i sosny stąd nawet przejście przez camping jest miłe w upalny dzień, bo zacienione. Eurocamp ma sporą kwaterę z widokiem w kierunku morza i miasta ponieważ camping jest położony na stoku wzgórza od strony morza. Dzięki temu mamy też zawsze lekki przewiew co w upał jest bezcenne!
Na terenie mamy restaurację, barek Take Away, supermarket bardzo dobrze zaopatrzony i sklep z pamiątkami gdzie kupicie też to co potrzebne do wypoczywania od ręcznika przez kąpielówki po różne dmuchańce do pływania. Tu też są vouchery na WiFi, bilety komunikacji miejskiej itd… itp… Acha! Pamiątki są również.
Nasz domek to klasyka: trzy sypialnie, WC, łazienka, salon z aneksem kuchennym i piękny taras, na którym toczy się nasze wieczorna życie. Domek jest w pełni wyposażony więc poza szczoteczką do zębów, winem i jedzeniem nic nie potrzebujemy.
Z lotniska na camping
Do Barcelony przylecieliśmy. Przyloty są na Terminal 1 więc wsiadamy w autobus do którego dojście oznaczone jest T1 – AUTOBUS – T2, autobus jest bezpłatny!
Dojeżdża się do Terminala 2B i kiedy się będziecie do niego zbliżać (budynek z prawej) to w lewo odchodzi łącznik pieszy nad parkingiem, torami etc…
To jest dojście do RENFE czy pociągów. Kupcie sobie bilet w automacie (JAKI BILET – PRZECZYTAJCIE DALEJ) przejdźcie przez bramki i macie peron pociągów kończących tu bieg.
Pociągi stają na pierwszej stacji El Prat de Llobregat (Estacio), tu musicie przesiąść się na drugi peron (schody w górę, w lewo i schody w dół). Tu za chwilę powinien pojawić się pociąg do Vilanova i la Geltru. To stacja końcowa, więc trudno przegapić!
Wychodzimy ze stacji na postój Taxi i autobusów. Mamy do wyboru linię L1 autobusu lub taxi za ok. 10 Euro. Camping to Vilanova Park.
Do Barcelony!
Z campingu do Barcelony można się dostać na kilka sposobów.
1. Autobus e16
Odjeżdża spod bramy campingu (przystanek bez wiaty) gdzie ma pętlę więc czeka na godzinę odjazdu. Autobus jest „e”-xpresowy czyli nie krąży w pijanym widzie po wszystkich przysiółkach i wioskach. Nawet nie zajeżdża na dworzec w Vilanova, tylko skręca na autostradę i mknie do Sitges. Tu jeden przystanek normalny i ze dwa na żądanie i jeszcze przystanek w Castelldefels.
A reszta trasy to świetna autostrada z kilkoma tunelami i mamy przedmieścia Barcelony.
Tu mamy widok na campingi przy wielopasmowej drodze… wrogowi nie życzę tam spędzać czasu. Tu już lepiej za barierami autostrady rozbić namiot. Będzie taniej i pewnie ciszej. Basen widzieliśmy 30 metrów od drogi, którą na godzinę jedzie ponad 1000 samochodów, nawet muru czy żywopłotu nie było! Dramat! Nie dajcie się nabrać na takie miejsce!
Autobus e16 jedzie przez centrum Barcelony. My wysiadamy zawsze tam, gdzie mamy przesiadkowe stacje metra czyli Espanya (z wieżami weneckimi) lub Universitat.
I tu cenna uwaga… po Barcelonie jeździmy METREM! Lepiej dojechać o kilometr od żądanego miejsca i dojść niż stać w korku dwie godziny.
UWAGA! Ten autobus dowiezie Was bezpośrednio spod bramy campingu na lotnisko (Terminal 1) kiedy będziecie wyjeżdżać. Nie każdy kurs E16 jedzie przez lotnisko (większość nie jedzie). Sprawdźcie autobusy w recepcji campingu. Jeżeli będziecie jechać na lotnisko (a dokładnie wysiadać tam) obowiązuje dopłata 3 EUR do biletu. Czyli kasujecie bilet T10-4 ZONES i kupujecie dopłatę u kierowcy 3 EUR. Możecie też wszystko kupić u kierowcy, jeżeli już nie macie biletów wieloprzejazdowych.
2. Autobus lokalny do Villanova – L1
Sympatyczny niebieski trochę old fasion z kierowcą, który zna wszystkich mieszkańców na trasie po imieniu. Autobus jeździ mieszcząc się po 5 cm w wąskich uliczkach ale… jedzie zygzakiem po całej Villanova. Jak zobaczycie na jego trasę to trudno uwierzyć. Kiedy wsiadaliśmy na dworcu GPS pokazywał nam 4 km do campingu jadąc samochodem. Już po 25 minutach GPS wskazywał… 3 km! Ale przejechaliśmy po miasteczku pewnie z 15km.
Ten autobus dowiezie Was również na plażę. Najciekawszy fragment jest tam gdzie autobus zakręca na małym rondku i widać wiele boisk do piłki plażowej.
2 cd… Z Vilanova pociągiem
Kiedy dojechaliśmy do końca trasy linią L1 to jesteśmy na dworcu kolejowym i stąd łapiemy lokalny pociąg do Barcelony.
Możecie nim dojechać do stacji przesiadkowych z metrem takich jak El Prat de Llobregat (El Prat Estacio, na lotnisko) lub Sants Estacio (dworzec główny i metro w kilku kierunkach)
BILETY
Villanowa Camping to 4 strefa od centrum Barcelony. Jeżeli chcecie bez problemu dojechać w dowolne miejsce to kupcie sobie np. 10-przejazdowy bilet T10 4 strefy. Na ten bilet macie 10 przejazdów trwających łącznie do 2 godzin. Jeżeli są trzy osoby to na bramkach przepuszczacie bilet trzy razy i oczywiście go nie wyrzucacie! Macie na odwrocie nadruki i jak policzycie ile ich jest to wiadomo ile wykorzystaliście przejazdów. Ten bilet może być potrzebny do wyjścia na stacji końcowej!
Ten bilet przy przesiadkach przepuszczacie przez czytniki na bramkach aż przestanie działać bo skończył się czas warto wtedy mieć bilet na 1 strefę bo jest tańszy i szkoda tracić sporo euro podczas krótkich przejazdów kasując bilet za 4 strefy!
I jeszcze bilety…
Bilety są na…
– koleje
– autobusy
– wszystko razem (zintegrowany system komunikacji)
To tak w uproszczeniu. Najlepsze na dojazdy i powroty są bilety na 4 strefy i wszystko. Jedziecie czym popadnie i się nie przejmujecie. Raz kasujecie i macie dowolną ilość przesiadek.
Pamiętajcie by nie wyrzucić biletu ponieważ w Vilanova jest na bramkach wyjściowych sprawdzanie czy nie przekroczyliście czasu przejazdu (przejazd na bilecie 4 strefowym to 2 godziny)! Nam się to nigdy nie darzyło. Niekiedy zresztą są bramki otwarte, ale są momenty, że każdy musi włożyć bilet by wyjść z dworca.
Jeżeli będziecie chcieli jeździć tylko do Vilanova to kupcie sobie bilet T10 na 1 strefę i tylko autobus. To oczywiście najtańsze rozwiązanie by dostać się na plażę, do fajnej knajpki… NIE jeźdźcie własnym samochodem… To nie ma sensu! Za parkowanie płacicie słono, a ilość miejsc parkingowych ograniczona,… Autobusy nie są przepełnione, a ruszając z campingu macie wolne miejsca siedzące.
Przeczytaj: cz. 2 relacji (Vilanova i la Geltru)
(c) Portal Małego Podróżnika