Parki narodowe praktycznie – USA, Route 66 & Wild West
USA – Route 66 &Wild West
PARKI NARODOWE PRAKTYCZNIE
Karta “America the Beautiful”
Jeżeli zamierzacie zwiedzić trzy lub więcej parki narodowe i ewentualnie dodać jeszcze jakieś płatne recreation area (np. nad Lake Powell) to zakup tej karty jest pierwszą rzeczą jaką musicie zrobić odwiedzając pierwszy park narodowy.
Karta to wydatek 80 USD, jest ważna rok i pozwala na bezpłatny wstęp do parków narodowych USA (ponad 400!) i nie tylko. Cena wstępu do parku narodowego jest różna – powiedzmy od 25 do 35 USD więc karta zwraca się już przy trzecim parku.
Jeżeli jest tłok to karta pomaga niekiedy omijać kolejki przy wjeździe do parku. Rangerzy tych, którzy mają „annual pass” kierują bocznym wjazdem, a ci, którzy kupują jednorazowy wstęp stoją w kolejce. Oczywiście mając kartę przysługuje nam również bezpłatna mapa parku narodowego przy wjeździe itp…
UWAGA!
Podpis na karcie MUSI być taki jak w paszporcie posiadacza! Przynajmniej w 3 parkach na wjeździe proszono nas o okazanie ID czyli paszportu by sprawdzić czy podpisy się zgadzają!
Gdzie karta nie działa:
- State Parks czyli parki stanowe
- National Monuments czyli płatne atrakcje przyrodnicze niektóre tereny rekreacyjne National Historic Sites, czyli pomniki historii USA
Park parkowi nie jest równy
Wydaje się, że przepisy w parkach narodowych powinny być takie same, ale nie są. Zupełnie inaczej wygląda np Bryce Canyon NP, a inaczej Death Valley. Różnice biorą się z powierzchni, zagospodarowania, ilości turystów.
W Bryce Canyon NP praktycznie nie ma żadnej swobody. Jedna droga z parkingami, szlaki wytyczone, nie schodzić! Brak miejsc piknikowych poza wyznaczonymi. Generalnie cały ruch mocno skanalizowany.
Death Valley NP ma miejsca z podejściem restrykcyjnym, ale też są miejsca gdzie można nocować poza wyznaczonymi campsites pod warunkiem odjechania milę od drogi. Nie ma też problemu by na długich drogach dojazdowych zatrzymać się i zrobić obiad. Oczywiście nie można jeździć samochodem 4×4 gdzie się chce, ale swoboda jest nieporównywalnie większa.
Visitor Center to podstawa
Pamiętajcie aby ZAWSZE odwiedzać VC. Będziecie mogli dostać więcej ciekawych materiałów o danym PN, więcej map, itp. W VC są informacje o zamkniętych szlakach/drogach więc warto sprawdzić takie informacje niż tracić czas i być rozczarowanym.
Uwaga!
Nawet jeżeli przyjeżdżacie późno i VC jest zamknięte (czynne najczęściej czynne do ok. 17:00) to na budce rangerów na wjeździe lub przy wejściu do VC są często pojemniki z mapami do wzięcia! Wiele VC mają znakomite ekspozycje pokazujące dany park (geologia, przyroda, historia,…) z miejscem dla dzieci, które mogą sporo rzeczy dotknąć, zobaczyć coś pod mikroskopem itp…
Woda i bottle filling station
Woda jest to coś nr 1 na terenach pustynnych i po prostu musimy mieć jej zapas. Nie ma sensu kupować zgrzewek wody butelkowanej tym bardziej, że wiele wód w sklepach jest kiepskiej jakości. W marketach są maszyny uzdatniające wodę, a w parkach narodowych w Visitor Center koło restroomów (toalety) są dystrybutory wody. Woda jest w nich dodatkowo filtrowana i po prostu pyszna.
My kupowaliśmy na początku wyjazdu wodę oraz soki pomarańczowe w charakterystycznych butelkach, których 5-6 sztuk stanowiło nasz zapas wody i je napełnialiśmy przy każdej okazji by mieć zawsze zapas wody. Z wody na początek polecamy Crystal Geyser. Pamiętajcie, że wód w sklepie jest wiele ale niektóre się nie nadają za bardzo do picia bo wypłukują minerały. Jedyna sensowna woda to ta opisana „spring water”, a nie żadne purified.
Uwaga!
Korzystanie z bottle filling station to nie obciach w USA! To wręcz chwała ponieważ nie zaśmiecamy środowiska plastikiem! Stąd też ogromna ilość osób ma m.in. ze sobą bidony, które napełniają przed wyjściem na szlak.
Dronem nie polatasz i nie próbuj
Drony są absolutnie ZAKAZANE na terenie parków narodowych! Jeżeli chcesz zrobić ujęcia np. lasu drzew Jozuego to nie musisz tego robić w parku narodowym! Wystarczy to zrobić poza terenem parku!
Uwaga!
Dron przed pierwszym startem na terenie USA MUSI być zarejestrowany w FAA i mieć swój numer (więcej w oddzielnym artykule).
Uwaga!
Nie próbujcie wrzucać nagrań na zasadzie „a bo mi się udało i nikt mnie nie złapał” serwisy takie jak YouTube sa monitorowane i wszystkie filmy z parków narodowych są sprawdzane czy były robione za zgodą. Może w Polsce nie zapuka do Was policja w imieniu parku narodowego z USA ale możecie mieć problem przy ponownym wjeździe do USA.
Campingi na terenie parków narodowych
W pierwszym zdaniu tego tematu trzeba napisać: miejsc jest rozpaczliwie mało w stosunku do ruchu turystycznego. Warto mieć zawczasu przygotowany wariant awaryjny gdyby nie udało się przenocować w ramach campingu czy campsite.
Miejsca do nocowania bywają bardzo różne. W większości są to campsite czyli bezobsługowy camping gdzie jako udogodnienie mamy śmietnik, toalety i miejsce na ognisko.
Miejsca są numerowane i jeżeli jest ich 16 to jest 16. Szczęśliwie jeżeli jedziemy w dwa samochody to na jednym miejscu możemy ustawić właśnie dwa samochody i namioty i mieszkać w grupie do 8 osób.
Płacenie za taki camping bywa różnie rozwiązane. Pierwszy sposób to koperty znajdujące się w skrzyneczce przy tablicy informacyjnej na wjeździe. Na kopercie i odrywanej od niej kartce opisujemy podstawowe dane tj. daty pobytu, nr rejestracyjny samochodu itp. Do koperty wkładamy np. 20 USD i wrzucamy do specjalnej „skarbonki” obok. Rangerzy rano zabierają koperty i na wyrywki mogą sprawdzić czy jest koperta z nr samochodu, który stoi na terenie campsite. Drugi sposób np. w Death Valley jest coś co przypomina parkomat. Wkładasz kartę płatniczą, wystukujesz ilość nocy i dostajesz wydruk.
Kartkę oderwaną od koperty lub wydruk przyczepiasz do słupka z nr miejsca – jest to też znak dla innych, że miejsce jest już zajęte. Z doświadczenia naszego: warto nie wyrzucać gumek recepturek bo jak straszliwie wieje to kartkę warto dodatkowo zabezpieczyć.
Jak zdobyć miejsce na campsite? No nie jest to łatwe. Jedne miejsca można zarezerwować przez internet, ale ponieważ niektóre się marnowały bo turyści nie przyjeżdżali więc większość teraz jest w systemie: „first come first serve„. Oznacza to, że jest kolejka chętnych i kiedy ktoś wyjeżdża to miejsce zajmują kolejni. A co jeżeli czeka 10 osób, a wyjechały 3? Reszta musi sobie poradzić np. wyjeżdżając poza teren parku na tereny lasów państwowych. Przykładowo przed wjazdem do Grand Canyon NP lub Joshua Tree NP są miejsca biwakowe w lesie gdzie legalnie można nocować. Ale… trzeba o tym wiedzieć (o nocowaniu w terenie zrobimy oddzielny artykuł).
Niedźwiedzie i inne zwierzęta na biwakach
Niedźwiedzie są BARDZO realnym zagrożeniem. Jeżeli w danym miejscu są tabliczki informujące o możliwości przyjścia niedźwiedzi to KONIECZNIE trzeba stosować środki zapobiegawcze:
Uwaga! ZAPACHY I POZOSTAWIONA ŻYWNOŚĆ PRZYCIĄGAJĄ NIEDŹWIEDZIE
- CAŁĄ ŻYWNOŚĆ, COOLER (lodówka turystyczna) ORAZ ODPADKI ZE SZCZEGÓLNYM UWZGLĘDNIENIEM OBIERKÓW PO WARZYWACH I OWOCACH MUSZĄ BYĆ SCHOWANE DO ZAMKNIĘTEGO SAMOCHODU (zamykamy okna) LUB DO FOOD LOCKER (specjalne szafki na żywność nie do rozwalenia przez niedźwiedzie)
- PO POSIŁKU NALEŻY MIEJSCE BIWAKOWE DOKŁADNIE POSPRZĄTAĆ. NIE ZASTAWIAMY NP. KAWAŁKA PAPRYKI KTÓRY SPADŁ POD STÓŁ.
- WSZYSTKIE ŚMIECI NAJLEPIEJ WYRZUCIĆ DO SPECJALNYCH ŚMIETNIKÓW PAMIĘTAJĄC O DOKŁADNYM ZAMYKANIU
- JEŻELI WIDZICIE NIEDŹWIEDZIA NIEDALEKO BIWAKU POWIADOMCIE OBSŁUGĘ CAMPINGU, RANGERA
Nie tylko niedźwiedzie są groźne. Takie wiewiórki (Chip & Dale) mogą przez noc przegryźć się przez np. pozostawiony plecak, torby z jedzeniem. Więcej zniszczą niż zjedzą. Tak więc nawet kiedy nie ma zagrożenia niedźwiedziami ZAWSZE zachowujmy się tak jakby były w okolicy.
Shuttle busy
Jeżdżąc swoim samochodem lubimy dojeżdżać nim na miejsca widokowe, ale w niektórych parkach narodowych nie jest to możliwe bo większość parku jest obsługiwana wyłącznie przez autobusy parkowe jak np. ZION NP. Nie należy się obawiać widząc tłum na przystankach.
Każdy autobus ma łączność radiową i kierowcy raportują na bieżąco jak jest sytuacja na przystankach.
W razie potrzeby wysyłane są dodatkowe autobusy. Nigdy nie czekaliśmy długo, a w szczycie autobusy przyjeżdżały co 3 minuty. Na terenie np. Grand Canyon NP używać własnego samochodu po prostu nie warto. Więcej czasu stracicie na szukanie miejsc parkingowych niż na oglądanie danego miejsca, do którego chcecie dojechać!
POWRÓT DO MENU WYPRAWY USA 2019
Relacje z innych naszych wypraw
(c) Portal Małego Podróżnika
