Uwaga! Strona jeszcze przed konwersją na nowy serwer!
menu: ŚWIAT
Wyprawy Małego Podróżnika: TURCJA - jesień 2012
Dzień 19 - Do Side czyli Tekla i 1000 zakrętów...
Dzisiaj się nie nazwiedzamy za dużo, ale zanim damy się samochodowi przewieźć do Side czas na zobaczenie najważniejszych zabytków Silifke. Zaczynamy od twierdzy dumnie wznoszącej się nad miastem. Patrząc na nią z dołu wydaje się być w zasięgu ręki. Kiedy stanie się pod jej murami i popatrzy w dół dopiero wtedy można zdać sobie sprawę jak niezdobyta musiała się wydawać. W dole srebrzy się rzeka Goksu, w której utonął cesarz Fryderyk I Barbarossa. Widać też wykuty w skale ogromny zbiornik na wodę. Twierdza jeszcze zamknięta więc jedziemy w kolejne miejsce.
Tym razem zobaczymy Aya Tekla - grotę Św. Tekli. Mi się zawsze kojarzy jako patronka pająków. Pamiętacie Tekle z kreskówki Pszczółka Maja? No ale tu Tekla to postać całkiem poważna. Najpierw zwracają uwagę ruiny bazyliki z V wieku. Właściwie ruiną jest fragment ściany prezbiterium, reszta ocalała tylko w formie pojedynczych kamieni czy ułomków kolumn. Kiedy bazylikę obejdzie się dookoła widać zejście do jaskini. Tu znajdowała się kaplica pierwszych chrześcijan, tu podobno zakończyła swoje życie Tekla. Była uczennicą Św. Pawła. Dwukrotnie skazana na śmierć cudownie ocalała - jest uznawana za pierwszą męczennicę równą apostołom. Patronuje umierającym i cierpiącym na choroby oczu, orędowniczka przed wężami i dzikimi zwierzętami. Grota robi wrażenie bo pod ziemią faktycznie pozostało sporo elementów architektury dawnej kaplicy. Jest też wizerunek świętej, a miejsce odwiedzają pielgrzymki wiernych.
Opuszczamy Silifke i czas ruszyć do Side. Niby dość niedaleko, ale kierowca naciska by wyruszyć jak najwcześniej bo droga prowadzi nad morzem ale praktycznie nie ma prostych odcinków - to jeden wielki zakręt. Nie będzie się jechać szybko.
Droga okazała się faktycznie nadmorską premią górską. Zakręt za zakrętem i tylko odcinek już przed Side gdzie góry odchodzą dalej od morza pozwala na dodanie drugiego pasa jezdni przez drogowców i szybką jazdę. W trakcie jazdy zatrzymujemy się jeszcze dwa razy. Raz przy straganie z bananami w górach. To ciekawy teren bo co krok mamy plantacje bananów. Małe, ale niezwykle słodkie i aromatyczne. Pyszota nie do porównania z tymi co u nas w sklepach zamawianych wg. norm unijnych czyli często o smaku surowego ziemniaka.
Drugi raz zatrzymujemy się na pizze, która mimo, że nie tradycyjna "pide" okazuje się pyszna. No i wreszcie Side gdzie niestety zakończy się nasza turecka wyprawa... ale o Side i miejscu gdzie jesteśmy napiszemy jutro...
ZDJĘCIA:
Silifke - twierdza...
...i nowy przyjaciel chłopców. Głodnego nakarmić...
Najpopularniejszy pomnik w Silifke.
Silifke - ruiny bazyliki z V wieku.
Z boku ruin bazyliki niepozorne wejście...
...do podziemnej kaplicy w grocie...
....świętej Tekli.
...
Ruszamy do Side - droga aż ciarki przechodzą...
...szczególnie podczas mijania się...
Chwila na zakup owoców.
Te granaty są 4x takie jak u nas w sklepach.
Są też 10x smaczniejsze!
Banany, z których słynie okolica.
Alanya pełna hoteli na waterfroncie - tylko przemykamy.
Hurra - wreszcie Side - Otium Eco Club!
Możemy wypławić się po podróży...
To miejsce to raj dla chłopców...
...i podziękowanie dla nich za dzielność w trakcie wyprawy!
Tu zakończy się nasza wyprawa...
...i wszystko będzie dla chłopców...
...nawet bufet z dziecięcym menu!
Ale o tym jutro! Dobranoc!
Długo w nocy stuka w klawisze: Krzysztof; poprawia: Ania; inspirują jak zwykle niezawodni Michaś i Staś.