Strona GŁÓWNA
menu ŚWIAT


Wyprawy Małego Podróżnika: ŻEGLOWANIE W CHORWACJI pod banderą Blue Sails
lipiec 2012


Dzień 17 - Jak sprawić radość synom zostając żywym celem

Zaczynam marzyć o wyspaniu się! Cały wyjazd jest tak aktywny, że nie mamy praktycznie dnia oddechu. Dziś znowu poranna pobudka bo jedziemy do Adventure Park Rizvan City. Park zwany też prościej: Adrenalina Park - to świetnie tłumaczy co się tam będzie działo. Mkniemy autostradą do Gospić i stamtąd jeszcze kilka kilometrów w stronę gór. Godzinka jazdy i jesteśmy!

Najpierw zwiedzamy Park by wiedzieć jakie atrakcje czekają na przybywających tutaj, a oferta jest kompleksowa od noclegów po wyprawy quadami w okolicę. Oczywiście wiele atrakcji jest dostępna dla dzieci od wzrostu 1 m 40 cm i 10 lat ale i dla naszych chłopców coś ciekawego się znajdzie.

Zaczynamy od wspinaczki. Park linowy jest dla dorosłych i nie ma trasy dla dzieci jak Park Linowy w Krynicy ale za to ma piękną ściankę wspinaczkową gdzie m.in. są chwyty w kształcie maski Spiderman'a. Chłopcy szaleją do momentu kiedy zmęczenie dało się we znaki.

Zmieniamy ściankę na zbrojownie gdzie przygotowujemy karabinki do paintballa. W ich wieku wszystko co strzela to absolutnie wymarzona zabawka, a będzie to ich pierwsze spotkanie z paintball'em. Karabinki załadowane, butle nabite i idziemy na strzelnicę. Szkolenie z zasad BHP i można zacząć kanonadę.

Nie da się ukryć, że wywołali efekt ŁAŁ! Ale mają oko! Strzelają do wskazanych celów na sporą odległość i nie mają żadnego problemu z trafianiem. A to stos opon, a to murek ze stanowiskiem ogniowym wyimaginowanego przeciwnika obciekają farbą. Psyt... psyt... koniec amunicji! Obiecujemy im, że jeszcze wrócimy postrzelać, a teraz idziemy zobaczyć boisko z żywą wersją piłkarzyków. Trochę nas za mało aby rozegrać prawdziwy mecz ale zabawa musi być przednia!

Dowcip polega na tym, że piłkarze grają parami zaczepieni rękami na rurze i muszą decydować czy przesuwać się w lewo, czy prawo by dojść do piłki. Ślizg obejmuje ich razem i nie można się rozdzielić. Widok meczu kiedy grają doświadczone drużyny musi byc komiczny! My się trochę pokopaliśmy, ale Michał się obraził bo był nie do pary więc idziemy do kolejnej atrakcji.

Tym razem wielbiciele Top Gear będą jeździć na quadach. Nie wybierzemy się na ponad godzinny przejazd po okolicy bo czasu mamy za mało ale pojeździmy na torze przy parku. Nie muszę chyba pisać o tym ile radości i emocji ta jazda wywołała.

Po quadach wracamy na plac walki paintballa. Wpadłem na genialny pomysł w swojej prostocie - będę żywym celem dla chłopców. Najpierw się rozbieram, a po chwili ubieram w ochronny strój w maskujących barwach. Problem, który się ujawni później to fakt ubrania się w cienkie giezło na gołe ciało z racji upału. Jeszcze maska, kamerka GoPro na czoło i mogę uciekać bo chłopcy już mają załadowane karabiny.

Kiedy tylko schowałem się za stertę opon rozpętało się piekło. Kulki gwizdały tuż obok lub waliły w opony bryzgając farbą. Zmieniam stanowisko i... O Q%@^$(#~!!! Ale boli! Dostałem postrzał w łydkę. Chowam się za dechami ale łomot straszny - wstrzelali się natychmiast. Próba wychylenia głowy kończy się trafieniem w maskę. Gnam zygzakami dalej i dostaję w łopatkę. Kolejna zmiana stanowiska i mam ranę na lewej piersi - na 100% nie żyję. Robię efektowny pad, turlam się w bok i mam kolejne AUĆĆĆ!!! Na szczęście kończy się im amunicja! Wracamy pogratulować sobie rozgrywki i wielki szacun za skuteczność i celność! Mam bolesną pamiątkę w postaci pięciu pięknych okrągłych siniaków. Ale zabawy nie żałuję!!!

Idę się umyć z potu, kurzu i farby jaka mnie obryzgała po trafieniu w maskę przez otwory wentylacyjne. Kamera też spływa farbą. Pisze się szybko relację, ale spędziliśmy już sporo czasu w Adventure Park Rizvan City. Czas na powrót ale na koniec mamy możliwość zobaczenia jak działa najwyższe w Chorwacji naziemne wahadło.

Dziwna konstrukcja stoi na łące. Wielkie słupy z miejscowych świerków mają ponad 18 metrów wysokości. Sam start wahadła następuje z wysokości 15 metrów. Siadają trzy osoby i... wrzask! Mamy zbliżenia twarzy tych co na bujawce i... nie pokażemy ich... Chłopcy patrzą z zaciekawieniem i myślę, że za kolejnym powrotem do Chorwacji będzie to wyzwanie.

Wracając do naszej kwaterki w lesie odwiedzamy jeszcze Tesla Memorial Center. Pod Gospić'iem we wsi Smiljan urodził się w roku 1856 Nikola Tesla. Jego nazwisko to nazwa jednostki indukcji magnetycznej ale i... nazwa wielu artefaktów w grach komputerowych. Tesla był niezwykłym umysłem. To dzięku niemu mamy prąd zmienny, silniki, prądnice i... turbiny elektrowni wodnych oraz... świetlówki. Kiedy wyemigrował do USA rozpoczął pracę w firmie Edisona, który był fanem prądu stałego. Kiedy dowiedział się od Tesli o możliwościach prądu zmiennego i kiedy ten zasugerował mu zainteresowanie się tym prądem dającym znacznie większe możliwości Edison... wyrzucił go z pracy.

Tesla po różnych nie zawsze ciekawych kolejach losu został wreszcie uznanym wynalazcą i nawet Edison musiał przełknąć gorzką pigułkę kiedy wszystkie jego elektrownie musiały przejść na prąd zmienny. Porażką Tesli był patent na radio przyznany początkowo Marconiemu mimo, iż ten stosował do skonstruowania go wynalazki Tesli. Szczególnie dotkliwie przeżył fakt przyznania Marconiemu nagrody Nobla za radio. Procesy sądowe doprowadziły go do bankructwa i pewnie przyspieszyły śmierć. Ironii wszystkiemu dodaje fakt, że tuż po śmierci Tesli jego odwołanie uznał Sąd Najwyższy USA i to jemu przyznał prawa do wynalezienia radia!

Miejsce pamięci Tesli to jego dom rodzinny i nowoczesne budynki gdzie prezentuje się dorobek tego genialnego wynalazcy, który ma swój niezaprzeczalny udział w zmienieniu świata.

ZDJĘCIA:


Adventure Park w Rizvan City - zaczynamy od wspinaczki.


...


Idzie im naprawdę dobrze...


Szczyt!


Zbrojownia paintballowa.


Mamo! Ja strzelam!


My strzelamy!


Cel czyli opony wkrótce...


...spłynął farbą!


Boisko gdzie zmieniamy się w planszowe piłkarzyki.


Krzyki grozy i radości zwabiły nas...


...do popatrzenia na park linowy.


...


...


BHP przed...


...jazdą na quadach.


...


...


Wracamy na pole walki...


...będę żywym celem!


Batmany?


Czas uciekać!


Gdzie to się on schował?


JEST!


Prać Łojca!!!


Co za...


....miny!


Ścigamy!


Ognia!


No i na szczęście skończyła się amunicja - postrzelali mnie nieźle!


Gratulacje za fajny pojedynek.


Trafień nie da się ukryć... ;-)


Trójka nieświadomych niczego siada na wahadełko.


Tu miny są już bardziej poważne...


...a tu słychać tylko krzyk grozy!


Można sprawdzić, czy ktoś nie popuścił ze strachu.
Ale podobno wrażenie super!


Takie tablice kierują do Tesla Memorial nawet na autostradzie.


Pomnik Tesli...


...i jego dom rodzinny w tle.


Liczne ekspozycje...


...pokazujące jego wynalazki.


...


Wracając na kwaterę mamy piękny widok na dolinę rzeki Gacka.

Długo w nocy stuka w klawisze: Krzysztof; poprawia: Ania;
inspirują jak zwykle niezawodni Michaś i Staś.

.:. POPRZEDNI DZIEŃ .:. fotoblog menu .:. NASTĘPNY DZIEŃ .:.







Dzień 17 - 15 lipca


Odnośniki

Strona główna wyprawy



Blue-Sails.com


CHORWACKA Wspólnota Turystyczna


CHORWACJA na Wikipedii


Z lipcowym numerem National Geographic wyszła nasza książka z serii Mali Podróżnicy w Wielkim Świecie tom: CHORWACJA.