Miejsca PLPOLSKA

Galeria Retro Kamera w Gdańsku

Galerii już nie ma ponieważ 27 maja 2015 zmarł Marek Mazur – twórca tego miejsca.

Był niezwykłym człowiekiem, pełnym ciepła i dobroci. To czuło się od razu, od pierwszego spojrzenia, uścisku dłoni,…
Nie wiemy jeszcze jakie będą losy jego pracowni, czy powstanie małe muzeum z jego dziełami.
Ale na pewno pozostanie w naszej pamięci, a zdjęcia jakie nam zrobił bursztynowym obiektywem to bezcenna pamiątka z Gdańska…
Wierzymy, że jednak gdzieś tam w innym świecie, bycie, masz w ręku jeden ze swoich aparatów i robisz nim niezwykłe kadry…

Zostawiamy ten wpis bo wierzymy, że jego dzieła znajdą nowe miejsce i będzie można je podziwiać… Tylko bez Marka to już nie będzie to samo…

Na początku warto zaznaczyć, że chociaż w tytule działu jest „miejsce” to o galerii Retro Kamera możemy mówić tylko w kontekście spotkania w niezwykłym miejscu z niezwykłym człowiekiem. Jej właścicielem jest Marek Mazur, którego trudno jest określić jakimś jednym krótkim opisem jaki zwykle pojawia się np. na wizytówce. Jest bardziej znany za granicą niż w Polsce chociaż powoli (bardzo powoli i za wolno) doceniają go w Gdańsku.

Marek jest artystą ale znowu trudno powiedzieć w jakiej konkretnej dziedzinie. Rytownik? Tak. Grafik? Tak. Rzeźbiarz? Jak najbardziej. Snycerz? Oczywiście! Metaloplastyk?…. Itd… itp… Jego dzieła łączą w sobie wiele dziedzin sztuki bo jak ktoś ma taki rozrzut tematyczny jak figura „świątka” grubo ciosana i hebanowe inkrustowane złotem pióro gdzie własnoręcznie wykonał nawet jedną ze stalówek to… brak słów i czapki z głów.

Marek Mazur jest również przy każdym swoim dziele naukowcem, mechanikiem precyzyjnym, optykiem i często wynalazcą. Jak więc o nim encyklopedycznie można napisać? Konstruktor miniaturowych aparatów fotograficznych. Jak bym dodał jednak jeszcze na początku ARTYSTYCZNYCH… Bo każdy aparat jest unikalny i każdy jest dziełem sztuki.

Nie ma świecie kolekcjonera aparatów, który nie wiedziałby kim jest Marek Mazur z Polski. W Polsce jest praktycznie nieznany, a po ostatnim projekcie (czytaj dalej) Gdańsk powinien mu postawić pomnik. W ocenie wielu znamienitych ludzi napisał kolejną kartę w historii fotografii światowej ale i historii Trójmiasta i Pomorza. Ale zacznijmy od początku…

Kiedyś jeszcze w latach 70.-tych ubieglego wieku [ 🙂 ] Marek Mazur się założył. Ot niewinny zakład o to, że wykona miniaturowy aparat fotograficzny. No i zakład wygrał. Niejako przy okazji odkrył, że go to bawi, daje satysfakcję itd… itp… Od tego czasu powstało wiele aparatów, które są niezwykłe z racji formy jaką przybrały, wielkosci i tego, że wszystko zostało wykonane w nich od zera przez Marka. Niebywałe jest nie tylko to, że są one artystycznie doskonałe, ale że robią świetne zdjęcia.

Jeżeli aparaty są ukryte w biżuterii to wygląda ona tak, że kobieta chce ją nosić. Jeżeli aparat jest schowany w innym przedmiocie to przede wszystkich ocenia się ten przedmiot jako coś co jest piękne i co chciałoby się mieć.

No i jeszcze wynalazki. Kilka aparatów fotografuje w taki sposób, w jaki jeszcze żaden nie robił zdjęć. Aparat „piłka”, który zdjęcia robi przez przesuwanie filmu we wnętrzu ale konieczne jest jednocześnie z odpowiednią szybkością przesuwanie aparatu aby zmieniał się obraz w obiektywie by nie powstały zwykłe zamazane plamy. Fotografująca książka, którą… normalnie możecie czytać ale… jak już się naczytacie, albo zobaczycie coś godnego uwiecznienia to… fotografujecie!!!

Książka zresztą czeka na wydanie czyli na sponsora, który będzie chciał zapisać się w światowej historii – jedna z firm światowych działających w Polsce, która już miała zasponsorować jej wydanie musiała zasponsorować swoją centralę w USA… bo tam kryzys i zarząd nie miał na steki…

Ostatni projekt, który rozsławił Marka i jednocześnie Gdańsk to pierwszy i jedyny na świecie obiektyw wykonany z… bursztynu!!! Z bursztynu są soczewki ale i cały aparat jest taki, jaki jedynie do bursztynu pasuje: drewniany! Nawet listki przysłony są drewniane! Coś niebywałego! To własnie ten obiektyw i pomysł na jego wykonanie jest oceniany jako nowa karta w historii światowej fotografii i jednocześnie kolejny fakt jaki zapisał dzięki Markowi Mazurowi Gdańsk w swojej historii.

Zdjęcia przez bursztyn są niezwykłe. Zaskoczyły nawet samego konstruktora. Co ciekawe można stworzyć jakiś tam filtr foto, który wszystkie zdjęcia będzie robił „na jedno kopyto”. Teoretycznie obiektyw bursztynowy też powinien tak działać ale nie! Obiektyw ten daje różne obrazy w zależności od oświetlenia, kontrastu, fotografowanego motywu. Bajkowe, nierealne, gdańskie, morskie,… ktoś powiedział, że to nie tylko jest widok jak my świat widzimy przez bursztyn ale obraz jak bursztyn widzi nas!!! Powstała świetna wystawa zdjęć „Gdańsk w bursztynowym obiektywie”. Tym obiektywem sportretowano wszystkich najsłynniejszych gdańszczan od Lecha Wałęsy poczynając po wiele najbardziej znanych i tych mniej miejsc w mieście.

Galeria Retro Kamera to galeria i pracownia jednocześnie. Od Chlebnickiej mamy salę wystawiennicżą, a dalej pracownię gdzie powstają kolejne cuda miniaturowej fotografii. Marek Mazur z wytwarzania miniaturowych aparatów fotograficznych w Polsce by nie wyżył więc zajmuje się również usługami fotograficznymi. Jeżeli chcecie zreanimować jakiś stary, klasyczny aparat lub naprawić obiektyw to polecamy – lepszego specjalisty nie znajdziecie.

A wszystkich, po prostu zwiedzających Gdańsk, zapraszamy by zrobili sobie najlepszą, najbardziej oryginalną pamiątkę z Trójmiasta. Zamiast „bursztynowej ciupagi” – portret bursztynowym obiektywem. Taki portret ma moc magiczną bo przecież złoty bursztyn to kamień ciepły, magnetyczny i przede wszystkim szczęśliwy. Nie ma bardziej „gdańskiej” pamiątki…

Marku! Dziękujemy Ci, że mogliśmy Cię poznać!


To tu! Chlebnicka 43/44 niedaleko katedry i Neptuna.



Jeden z najmniejszych aparatów ze statywem niewiele większy od spinacza.


Ta rzeźba to oczywiście również aparat.


Broszka? Tak, ale fotografująca.


Wnętrze zegarka.


Wiele z aparatów Marka Mazura jeździ po świecie jako eksponaty ale w galerii
możecie je zobaczyć na pięknych zdjęciach. A kiedy się napatrzycie Marek
na pewno sięgnie do szuflady i pokaże wam swoje ostanie dzieła.


Oglądamy aparat noszony na pasku jak zegarek – komora na film.
Detale przemyślane do końca np. aparat sam sobie docina
negatyw na potrzebny format!


Ten i każdy inny aparat robi zdjęcia – ten…


… …cztery na jednej klatce filmu.


I to jedno wybrane.
Przy tak małych obiektywach dochodzimy do problemu
wielkości kryształów srebra!


I jeszcze to cacuszko z bliska.


Kolejny aparat to hebanowe pióro wieczne inkrustowane złotem ale…


…jeszcze niezwykle ciekawa jest podstawa, a raczej materiał z jakiego Marek ją wykonał. To czarny dąb ze statku szwedzkiego jaki Polacy zatopili podczas bitwy pod Oliwą w roku 1627! Archeolodzy pobrali próbkę drewna z wraku, a że zostało go trochę po badaniach dendrologicznych to podarowali go w godne ręce!


Książka, która… robi zdjęcia.


Detale konstrukcyjne noża-aparatu z rytowaną przez Marka Mazura panoramą Gdańska.


Złożony mechanizm noża-aparatu…


…i zdjęcia jakie ten nóż-aparat robi!


Aparat piłka. Nie jest okrągły?
Tak bo to serce szczególnej piłki, do której jest wkładane.


Zdjęcie panoramiczne z tego aparatu robione przez świadomy przesuw…


…oraz efekt puszczenia piłki z wydmy na plażę.


Marek z bursztynowym obiektywem, niżej leży „mazuron” – kolejny jego wynalazek.
Obiektyw do małego obrazka pozwalający na zastosowanie wszelakich tiltów,
sziftów i innych dowolnych pokłonów jakie były zarezerwowane dla wielkich miechów.


Bursztynowy obiektyw bardzo…


…zainteresował chłopców.


Bursztynowy portret Ani i Stasia! Przepiękny.


I jeszcze bursztynowy Gdańsk – Wielki Żuraw…


…Neptun…


…i coś pysznego z jednej z gdańskich knajpek.


Marek Mazur.

Galeria Retro Kamera

mieściła się na
ul. Chlebnickiej 43/44 w Gdańsku

I to by było na tyle…
(c) Portal Małego Podróżnika
Share