WROCŁAW – AFRYKARIUM
Wrocławskie AFRYKARIUM jest niezwykłym obiektem. Przede wszystkim wielkość – jest ogromne. Po drugie woda. Woda otacza budynek i łączy wnętrze z zewnętrzem. Uchatki, pingwiny możemy oglądać z perspektywy nurka zaś z tarasów widokowych obserwować ich życie na powierzchni.
Wielkość budynku pozwoliła na uniknięcie tłoku i stworzenie odpowiednich warunków zwierzętom. Akwaria są zachwycające! Zresztą sama nazwa AFRYKARIUM powstała z połączenia Afryka+akwarium. Nic więc dziwnego, że woda i życie w wodzie to większa część ekspozycji. Są tu też odtworzone całe biotopy. Wilgotna dżungla z żyjącymi w niej zwierzętami? Proszę bardzo.
Całe Afrykarium podzielone jest tak, jak zróżnicowana jest Afryka. Od Morza Czerwonego przez dżunglę po Wybrzeże Szkieletów (mieliśmy fajne uczucie będąc w tej krainie bo przecież właśnie Wybrzeże Szkieletów przejechaliśmy!).
Przejdźmy więc przez poszczególne ekspozycje.
Morze Czerwone
Aż chce się wskoczyć i nurkować! Oglądamy typową „zupę rybną” z tego ukochanego przez nurków morza. Kilkadziesiąt gatunków ryb widzianych przez ogromną szybę akwarium to jak patrzenie w kalejdoskop.
Afryka Wschodnia
Tu gospodarzami są hipopotamy, ale fascynujące są też malutkie golce. Gryzonie, które możemy obserwować w przekroju ich kolonii. No i jeszcze antylopki dikdik wielkości… średniego psa…
Kanał Mozambicki
No ale dlaczego tam mamy kawał Afryki, a tu tylko jakiś kanał??? Odpowiedź prosta. W Kanale Mozambickim jest sporo podwodnego życia, jest to też mały obszar więc jest to świetny pretekt do pokazania go przez… kręty podwodny tunel z przezroczystymi ścianami. Teraz po prostu jesteśmy otoczeni rybami. Niezwykłe wrażenie robią płaszczki prześlizgujące się z jednej strony na drugą nad nami.
Wybrzeże Szkieletów
Wracamy na chwilę do naszej ukochanej Namibii! Ten zakątek Afryki pokazywany jest na dwa sposoby. Przez ogromne szyby akwariów możemy obserwować kotiki (mylone z fokami) oraz pingwiny przylądkowe, a że wychodzą przecież na ląd to możemy z platform widokowych widzieć ich życie na lądzie.
Kongijska dżungla
Przed wejściem trzeba się przygotować na 100% wilgotności i niezły upał! Chodzimy po fragmencie dżungli z wieloma pięknie kwitnącymi roślinami, a w akwariach są prawdziwe niezwykłości! To manaty! Wyglądają jak skrzyżowanie hipopotama z foką. Niezwykłe i imponujące wielkością. Mogą dorastać do 4 metrów i tony wagi!
Nie piszemy więcej o ekspozycjach w Afrykarium bo zgodnie z naszą dewizą: ZOBACZCIE TO NA WŁASNE OCZY!
Wizyta w Afrykarium może być całkowicie spontaniczna. Nie musicie się martwić się o zabranie picia i jedzenia. Na terenie ZOO jest wiele punktów gastronomicznych gdzie w rozsądnych cenach można zjeść posiłek. W samym Afrykarium jest restauracja świetnie karmiąca – polecamy! Zła pogoda nie jest problemem – wszystko jest pod dachem!
Koniecznie odwiedźcie sklep z pamiątkami Animal4You – to jeden z najlepiej zaopatrzonych sklepów tego typu.
Warto również chociaż na kilka minut odwiedzić pawilon położony niedaleko wejścia do Afrykarium gdzie można bliżej poznać świat zwierząt Madagaskaru z lemurami na czele!
Polecamy Wam odwiedziny w Afrykarium również dlatego, że to obiekt nowy, zrobiony z zupełnie innymi (lepszymi) standardami przestrzeni dla zwierząt i dla zwiedzających. Ogromne szyby akwariów wypełnionych milionami litrów wody pozwalają wręcz wchodzić w fascynujący świat wodnego życia.
ZOBACZCIE TO NA WŁASNE OCZY! Naprawdę warto!
WROCŁAW
AFRYKARIUM |
Fotografowali, uczyli i bawili się:
Ania i Krzysztof Kobusowie – TravelPhoto.pl z Michałem i Stasiem – portal Małego Podróżnika.
Zobacz więcej w kategorii: POLSKA – miejsca ciekawe i niezwykłe!
(c) Portal Małego Podróżnika