CHORWACJA (+ Słowenia + Czechy) – dzień 15
CHORWACJA (+ Słowenia + czeski Mikulov) – 2010
dzień 15
Hvar aktywniej!
Nie! Nie chce nam się! Ale trudno trzeba poznać wyspę. Dziś podejmujemy wyprawę do Humac’u i Vrboski – po drodze twierdza Hvar. Ale rano było plażowanie a teraz Hvar. Twierdza super! Widoki na stolicę wyspy zapierające dech więc szacunek się należy. Staś wstał lewą nogą. Wyje jak potępieniec i nic do niego nie trafia. Niestety dla nas, ma teraz tych kilka miesięcy w życiu, że jak się sfazuje to dramat. Potrafi wyć 40 minut „Mama… Mama…” nie potrafiąc powiedzieć o co chodzi, a chodzi często o jakieś absurdalnie proste rzeczy… kamyk w bucie, podanie picia, itd… No i właśnie było fajnie a nagle bęc! Stasio nam się zepsuł! W efekcie ja zostaję z nim w samochodzie, a Ania z Michałkiem (dla odmiany ma humor wspaniały) idą zwiedzać twierdzę wznoszącą się nad Hvarem. Na koniec zwiedzania jeszcze kościółek w pobliżu twierdzy i jedziemy dalej. Oczywiście jeszcze się zatrzymujemy by zrobić zdjęcia Hvaru w porannym światełku. Mkniemy piękną drogą do Jelsy i… kończy się co dobre. Wyjeżdżamy na wąską i krętą drogę na wschód wyspy. Wreszcie drogowskaz na Humac i Grapceva Spilja. Humac to dawna wioska z kamiennymi domami, z których wiele jest w ruinie a cześć to domki letniskowe lub zaplecze pobliskich pól na czas zbiorów. Działa Kenoba Humac czyli restauracja tradycyjna z kamiennym piecem. Piękne miejsce otoczone winnicami ze stolikami pochowanymi w różnych zakątkach na kilkunastu poziomach. Kenoba to też miejsce gdzie można z przewodnikiem udać się do jaskinii ale niestety co drugi dzień o konkretnej godzinie. Jaskinia nie jest może zbyt imponująca, ale jako przygoda z okazji biesiady w Humacu czemu nie. Idę zaciekawiony aby zobaczyć przynamniej wejście i widoki na tę stronę wyspy. Jaskinia jest na poziomie ponad 200 m nad morzem ale… My jestesmy na ponad 350 metrach. Żałuję, że nie mam butów trekowych. Ostatni fragment zaporęczowany i wreszcie wejście do jaskinii. Nikogo nie ma, krata zamknięta. Fotografuję i wracam. Czas na Humac. Chcemy chłopców nakarmić ale jest to o tyle trudne, że wiele dań to te tradycyjne zamawiane 24 godziny wczesniej! Ale biorę rumsztyk z grila, Ania też coś dostaje a chłopcy coś skubią. Nakarmimy ich we Vrbosce. Vrboska to urocze miejscezwana Wenecją Hvaru bo jej centrum rozdziela hmmm… niech będzie że kanał, który w samym centrum się rozszerza na piękne koło z wyspą z palmą i cumującymi łodziami. Sporo restauracji ale polecamy Rest. Skojić. Pycha jedzenie! Chłopcy zjedli po kopcu frytek i jedziemy na camping… DOBRANOC! |
![]() Widok z Hvar’u na archipelag Wysp Piekielnych. ![]() Widok z okolic Hvar’u. ![]() Michał podziwia….
|
.:. POPRZEDNI DZIEŃ .:. strona główna .:. NASTĘPNY DZIEŃ .:. |
Długo w nocy stuka w klawisze: Krzysztof; poprawia: Ania; inspirują jak zwykle niezawodni Michaś i Staś. |
(c) Portal Małego Podróżnika