Pętla Żuławska (tydzień na barce) – Kąty Rybackie – 4
DZIEŃ 4
Kąty Rybackie
W Kątach Rybackich robimy sobie przerwę w żeglowaniu. Po pierwsze pogoda jest dobra inaczej czyli mamy zachmurzenie. Jest ciepło ale chmury są tak nisko, że mgła osiada na twarzach i nie trzeba kremu nawilżającego. Ale to tylko od czasu do czasu. Chmury dały też trochę oddechu od upału. Czytamy, prowadzimy życie towarzyskie z sąsiadami burta w burtę. Karmimy kaczki łabędzie.
Podejmujemy wyzwanie jazdy rowerami środkiem mierzei. Mierzeja ma niezwykle bogate ukształtowanie powierzchni. Górki, dołki, dolinki, jary. Niekiedy czuć się można jak na beskidzkiej wędrówce. Rowerem i pieszo nie można się nudzić. Trzeba przyznać, że jak się chce to można się zmęczyć!
Wnętrze mierzei to również piękna przyroda. Mało jest takich miejsc, gdzie idąc przez las pełen starych niezwykle ukształtowanych przez wiatry sosen płynnie przechodzi się do rezerwatu bukowego, w którym również te drzewa będą wkrótce pomnikowe.
Wnętrze mierzei to niezwykle ciekawy teren dla miłośników Nordic Walking. Jest tu wiele oznakowanych tras i ścieżek poza szlakami, a zgubić się trudno bo zawsze trafimy na morze, Zalew Wiślany, granicę z Rosją lub…. wąskotorówkę…
Skoro dzień leniwy to koniec pisania… Dobranoc!
DZIEŃ NASTĘPNY
lub
POWRÓT DO MENU: PĘTLA ŻUŁAWSKA
Wstukał w klawiaturę: Krzysztof Kobus, sprawdzała: Ania
Inspirują jak zawsze Michał i Staś!
(c) Portal Małego Podróżnika